poniedziałek, 23 maja 2011

Z natchnienia i potrzeby serca...

Takie oto dzieła poczyniłam ostatnimi dniami... miałam potrzebę wewnętrzną, chciałam jakoś spożytkować nagromadzone chęci... co wyszło... to widać.








Oraz takie cosie nazwane przez mojego własnego prywatnego małża rybimi oczami...

2 komentarze:

  1. Ikony klimatyczne, bo właśnie takie wychodzą z potrzeby serca!
    Z broszek wpadła mi w oko ta sutaszowa.

    OdpowiedzUsuń