czwartek, 29 kwietnia 2010

Gwałtem Mości Panowie...

Ano, gwałtem wyrwałam małżowi spod serca kartę luksusową i nabyłam bezwstydnie drogą kabinę prysznicową... Jestem nieodpowiedzialna i szurnięta? Nie, tylko zdesperowana. Już czwarty rok mieszkamy w "nowym" mieszkaniu a ono dalej woła o pomstę do nieba! Ale za to jutro mi przywiozą kabinę ze wszystkimi bajerami na jakie mnie było stać... Niewiele tego, ale radio i telefon pod prysznicem to już przesada... ważne, że będzie i koniec.

środa, 28 kwietnia 2010

Po ptokach.....

Szafy nie będzie........ właściciel postanowił sprzedać ją na lewiźnie. Moja strata, choć małż nie żałuje, dla niego to był stary grat...

Dylemat...

Tyko czy natury moralnej czy może finansowej? Oczywiście jeden i drugi bo jak inaczej? Znalazłam na alledrogo szafę cudną i to jeszcze w moim mieście, i to jeszcze na moją kieszeń, i to jeszcze mam transport na nią, i zgłupiałam już całkiem.....
Chciałabym ją bo jest naprawdę fajna, taka starutka jedno drzwiowa i "w ogóle" ale czy jest mi niezbędna do egzystencji? Już ją przecież oglądałam, prawie lizałam i się nie zmieściła do żadnego z naszych własnych rodzinno-zaprzyjaźnionych aut...
I może po prostu boję się sama siebie i swoich pomysłów?
Oszaleć można!
Poczekam na Pana Małża Mojego Osobistego, dam mu jadła i napitku, ugłaskam i usłyszę znowu "zrobisz jak chcesz"......... i tak właśnie zrobię?

niedziela, 18 kwietnia 2010

Pogrzeb

Dziś na Zamku Królewskim w Krakowie odbywa się pogrzeb pary prezydenckiej. Masa ludzi, hymny, nawoływania, oklaski. Ludzie chcą oddać hołd innym ludziom...
Niezwykły spokój i zgoda w Narodzie.
Logistyka na poziomie zaskakującym..... Kto by się spodziewał, że jednak można...
Zjechała się elita polityczna Polski i Świata...
Jak długo wszyscy będziemy Polakami? Czas pokaże.......

poniedziałek, 12 kwietnia 2010

Żałoba trwa...

Trwa i jeszcze potrwa, zwłaszcza dla rodzin tych co zginęli... Pokazywali dziś w telewizorni młodziutkie dziewczyny, jedna w wieku mojej najmłodszej siostry - obsługa samolotu... Dziewczyny na służbie... Facetów też szkoda... Szkoda ICH wszystkich. Teraz będzie medialna nagonka na pilota, potem na kogoś jeszcze, a jak to się już skończy to znowu się okaże, że czyjeś dzieci zostały bez środków do życia... I tak w kółko...
Nasza Polska szara rzeczywistość, przerażająca i zatrważająca... Czy to się nigdy nie zmieni? Mam dosyć.

środa, 7 kwietnia 2010

Nowe wyzwanie.

Zapisałam się na konkurs. Tematem jest pudełko - schowanko na damskie przydasie...
Temat rzeka, nagrody powalające!! Ja chcę wszystkie!!!
Już mi przeszedł niesmak po poprzednim konkursie (w którym zajęłam II miejsce), mogę więc z przyjemnością przyłączyć się do zabawy. Pomysł mam, materiały też więc do roboty!

sobota, 3 kwietnia 2010

A jednak!


Nie rozmyśliła się! Choć powietrze mroźne, słonko świeciło i po śniegu ani śladu.
W trawie zakwitły fiołeczki maleńkie ale takie słodkie, więc jednak jest wiosna...

piątek, 2 kwietnia 2010

Jakby się coś wiośnie pomieszało...



Albo jeszcze gorzej... jakby się rozmyśliła... Śnieg sypie od świtu. Małż mój osobisty przywitał dzień słowem dosadnym z wielkiej radości... Ucieszył się z możliwości odśnieżania auta swego ukochanego ;)... Oj bardzo się ucieszył... dawno tych słów nie używał. Jutro będziemy brodzić po kolana w brei albo na łyżwach ze święconką do kościoła pomkniemy...

A dziś jest ważny dzień dla wszystkich nie tylko wierzących ale dla Polaków, piąta rocznica śmierci Jana Pawła II, Naszego Papieża.