wtorek, 5 listopada 2013

Słodki notes.

Pod wpływem chwili przygotowany tutorial na ten słodki notesik znajdziesz TU


piątek, 25 października 2013

Nauka nie poszła w las...

Sznury koralikowe... moje marzenie... spełnione.
Nauczyłam się od moich kochanych koleżanek. Cierpliwie pokazywały i uczyły i tłumaczyły... i znowu pokazywały ;D
Efekt tych manewrów niemal wojennych taki jest...


niedziela, 1 września 2013

Zasypało aniołami ;D

Na konkurs forumowy przygotowałam Anioła na tablicy... Nie stanęłam na podium, ale uważam, że i tak wygrałam... bo mam piękną dekorację do mojej własnej osobistej kuchni.

A potem jeszcze z rozpędu dorobiłam dwa kolejne... jeden ma już nowy dom. Tylko skrzydła trzeba dorobić, żeby mógł odlecieć...

sobota, 31 sierpnia 2013

Małe sukcesy, małe radosci...

Od wielu lat namiętnie (no może to trochę za duże słowo ;D ) hoduję fiołki, te takie zwykłe kupowane w marketach na rożne dni matki i babci...
Miałam je od zawsze w wielkim poważaniu bo przy minimum umiejętności i uwagi dawały piękną i długotrwałą dekorację, kilkakrotnie miałam parapety zastawione fiołkami równocześnie kwitnącymi...  Od dwóch lat jednak nie kwitły wcale, wszystkie siły kierując ku rozmnażaniu - które to notabene odpracowały solennie i intensywnie.
Rozdałam kilkanaście całkiem nieźle ukorzenionych "szczepek"  sobie zostawiając "tylko" kilka...
a to co zobaczyłam dzisiaj rano  :)

czwartek, 15 sierpnia 2013

Letnie... zlotowe... szalone...

Takie zlotowe... A właściwie szalone...
 Dzieło mojej szwagierki - fotografa z zamiłowania i zawodu ;D
Szarpiemy się o Pana Misia...  jak dzieci nie? ;D
Współszarpaczka to Hogis.

poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Pięknie mieszkać.

Pięknie mieszkać to otaczać się pięknymi przedmiotami. Z reguły są kosztowne i wówczas rzadko bywają użytkowe, ale to nie znaczy, że piękno ma stać wyeksponowane za szkłem... Czasami... czasami w tym pięknie podajemy zwykłą poranną kawę... albo kakao i kromeczkę z dżemem ;D
To jak jemy ma ogromne znaczenie, bo co prawda jemy aby żyć a nie odwrotnie to jednak z koryta ten posiłek, nawet najskromniejszy i najświeższy będzie smakował nijako...








Cieszmy się więc bez pośpiechu drobnymi przyjemnościami. Śniadanie czy tylko kawa o poranku niech będą początkiem miłego i pięknego dnia.

poniedziałek, 29 lipca 2013

Wakacyjnie

Pusto i cicho w tym moim magicznym miejscu...
Ano wakacje panie tego...
Nad morzem byliśmy... liczyłam na chłodek i się niestety przeliczyłam ;D
Było pięknie, cicho i spokojnie. Jak to jednak dobrze wybierać miejsca trochę oddalone od kurortów... ludzi mniej, hałasu mniej, plaża prawie na własność i do tego prawie pod domem ;D, gospodarze cudowni, pies gospodarski przyjacielski...
A zachody słońca!!!! No tego bym ani sobie ani wam nie podarowała!

wtorek, 25 czerwca 2013

... zleciawszy się...

Zlot odbył się.
Prace na szczytny cel oddane.
Zadowolona jestem.
Owszem.
Bałagan w domu - pozlotowy - panuje.
Zdjęcia są...
Cenzury nie ma ;D
 Tak duże dziewczynki uczą się dziergać sznury koralikowe ;D


Tak natomiast pozują do zdjęcia rodzinnego...



Takiego misia sadzają na pudełku dla córci...

A tak temu misiu kropeczki robią...


Tak uczą koleżankę jak zrobić łączkę z pasty strukturalnej...

Tak robią za gwiazdę...

A tak oddają im cześć... ;D

czwartek, 25 kwietnia 2013

Panie mój...

Pokłon Ci oddaję...


sobota, 13 kwietnia 2013

Żółto - zielona zabawa...


Taka oto żółto - zielona tacka. Długo czekała na nowy image...  Jakoś w tym szale zwanym życiem brakło mi natchnienia...

poniedziałek, 25 lutego 2013

Przygotowania zacząć czas...

Nastał już czas, kiedy należałoby zacząć myśleć o zbliżającej się uroczystości I Komunii Świętej. Rozmawiając z mamusiami usłyszałam, że o ile z sukienkami, butami i innymi "masowymi" dodatkami nie będzie kłopotu o tyle jednak wianuszki są sporym wyzwaniem. Pochwaliłam się, że własnemu dziecku taki poczynię własnoręcznie i... dostałam zamówienie. To mój pierwszy czyn tego typu. Powiedziałabym nawet, że dziewiczy. Wianuszek w formie opaski i dekoracja na świecę lub pod koka jak kto woli.

piątek, 8 lutego 2013

Trochę się porobiło...

I życiowo, i emocjonalnie i fizycznie. W każdym innym z podtekstów też... Pomijając jednak troski dnia codziennego i tego niecodziennego pokażę Wam "Tualetkję Jaśnie Pani". Mebelek jest przedwojenny, do mnie trafił w stanie "... za 5 minut do śmierci..." Pan Małż Właścicielki znalazł dla niej tylko jedno zastosowanie... "energetyczne" - wiadomo zima, trzeba w piecu napalić... a czym jak nie starym gratem... Serce mnie zabolało jak ją zobaczyłam. Kurcze dlaczego moja rodzina nie posiada takich skarbów? Fakt, "starsza pani" nadgryziona zębem czasu dość intensywnie, korniki zrobili swoje i poszli... Ale od czego jest szpachla, klej, lakier i łaty ze sklejki? Papier ścierny zainstalowany na odpowiedniej maszynie zrobił swoje, inny zamontowany w moich osobistych rękach dopełnił dzieła. Potem dużo miłości przy bejcowaniu i lakierowaniu i voila! Jestem dumna z efektów mojej pracy. Bardzo dumna - tak nieskromnie się pochwale.
Te nóżki toczone to była tak naprawdę sama frajda... Zwłaszcza to, że są cztery i można sobie było zrobić porównanie "przed, w trakcie, bardziej w trakcie i po".

piątek, 18 stycznia 2013

Zlot...

Czasu jeszcze mnóstwo ale już wiem, że na zlot pojadę. Zlecę się razem z dziewczynami na dekupażowanie, szaleństwa i inne atrakcje. Organizatorem jest Kejti - adminka i dobra dusza forum decoupage24.pl Po zeszłorocznej rozpuście ;D szykuję się na jeszcze większą ;D

wtorek, 1 stycznia 2013

2013

W tym Nowym Roku, co to nastał po końcu świata życzę Wam Wszystkim Braci Blogowa: samych pogodnych chwil, natchnienia do dobra czynienia, sił i wytrwałości oraz pomysłów na życie inspirujących należycie.