piątek, 2 lipca 2010

Demolator Woman.


To ja, babsztyl - demolka...
Tak w zasadzie to nie miałam planów demolacyjnych, ale sąsiadka za ścianą planuje położenie płytek na ścianę - za ścianą... mamy wspólną rurę doprowadzającą wodę do mieszkania i całkowicie zdewastowaną na wysokości baterii, więc jak nasi poprzednicy zmieniali baterię pokruszyli jej świeżutko wyremontowaną ścianę...
A mając na uwadze fakt, że ja też posiadam płytki na ścianę pomyślałam sobie, że przyszykuję sobie grunt do bardziej gruntownych zmian... Na razie mam rozkutą w 1/3 ścianę, poobijane paluchy, brak przecinaka... wczesną pylicę (a możne krzemicę?).
Muszę jeszcze odszukać jedną rurę, rozmontować syfon pod zlewem nie uszkadzając go po raz kolejny... zakupić blat i inne pierdoły takie jak nowa bateria itp. Ale zaczęłam i nie zostawię tego tak.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz