Dzisiaj Łowcą było moje dzieciątko.
Zawody zorganizowane na łowisku PZW w Sierpnicy, Marysia brała udział intensywnie, nie tylko łowiła (bezowocnie) ale też brała udział w zbiorowej konsumpcji kiełbachy z grilla, konkursach i zabawach. Obłowiła się w prezenty i nagrody. Wędka, spławiki, żyłki i haczyki a także tajemnicze urządzenie do wyciągania rybie haczyka z paszczy.
No i ogromna radość! Mamo! Wygrałam piękną wędkę!!! Teraz Ci mogę pożyczać bo ty nie masz...
Ooo, Marysia wygląda tu jak poważny , wędkarz!
OdpowiedzUsuńGratuluję nagród Marysi.
hehe... no to Polcia masz już w domu dwóch wędkarzy?
OdpowiedzUsuń