niedziela, 9 września 2012

Jak cudnie wstać skoro świt...

I na pchli targ truchtem iść...
Nabyć starą gofrownicę co śmiga jak odrzutowiec i cudny wisiorek z fussingowanego szkła...




Mili Państwo od których go nabyłam mieli jeszcze inne cuda, mają w Wałbrzychu sklep. Udam się do nich choć popatrzeć... Ale i kupić też! Przepiękny witrażowy krzyż. Będzie prezentem komunijnym, dla mojego osobistego dziecka.
Namawiałam ich na założenie bloga, żebyście i Wy moje drogie koleżanki mogły podziwiać ich piękne prace.

4 komentarze:

  1. Chętnie popatrzymy na takie cuda

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja od rana pracowalam, wystawiając się (i wystając) na imprezie plenerowej w skansenie w Dziekanowicach. Ale kto rano wstaje... ;) Wisior piekny, zwłaszcza ten kolor w środku. Serdeczności i pieknego tygodnia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny naszyjnik, szkła fusingowe... uwielbiam je, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. choć trochę nieostre, to jednak widać, że piękne!

    OdpowiedzUsuń