Nabyć starą gofrownicę co śmiga jak odrzutowiec i cudny wisiorek z fussingowanego szkła...
Mili Państwo od których go nabyłam mieli jeszcze inne cuda, mają w Wałbrzychu sklep. Udam się do nich choć popatrzeć... Ale i kupić też! Przepiękny witrażowy krzyż. Będzie prezentem komunijnym, dla mojego osobistego dziecka.
Namawiałam ich na założenie bloga, żebyście i Wy moje drogie koleżanki mogły podziwiać ich piękne prace.
Chętnie popatrzymy na takie cuda
OdpowiedzUsuńJa od rana pracowalam, wystawiając się (i wystając) na imprezie plenerowej w skansenie w Dziekanowicach. Ale kto rano wstaje... ;) Wisior piekny, zwłaszcza ten kolor w środku. Serdeczności i pieknego tygodnia :)
OdpowiedzUsuńPiękny naszyjnik, szkła fusingowe... uwielbiam je, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńchoć trochę nieostre, to jednak widać, że piękne!
OdpowiedzUsuń