wtorek, 5 lipca 2011

6,35

To pora dość wczesna i raczej nie budząca jakichś niezdrowych emocji... zazwyczaj...
Dziś było zupełnie inaczej... Dziecko zapragnęło obejrzeć kreskówkę o tej porze, w zasadzie nic takiego ale... nie mogła uleżeć spokojnie... "wiewióry w gaciach masz?" pytał tatuś mojego maleństwa...
Obejrzała i zawiadomiła nas, że jutro też będzie oglądała... żebym jej budzik ustawiła... a ona jak dziś przyniesie go do mnie bo nie potrafi go wyłączyć...
No to do jutra...

1 komentarz:

  1. Polcia, może nauczysz córcię jak wyłączać budzik :)))mój Maks dziś przyczłapał na czterech do mnie do łóżka i pierwszy raz budził... wkładając paluszki do moich oczu ;)

    OdpowiedzUsuń