Czyli po prostu go nie wygrałam ale... konkurencja była tak wielka, że szanse malały z każdym wpisem... takie życie.
A jutro... mój osobisty mąż ma randkę z pewną młodą i piękną kobietą... swoją córką...
Idą do kina na bajkę... a ja w tym czasie będę buszowała po galerii ;).
Remont nadal trwa, wylewka dojrzała (chyba nawet przejrzała), możne już za tydzień położymy płytki, potem tapeta i przedpokój gotowy.
To na tyle w kwestii pobożnych życzeń.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Strasznie mi przykro, że ta malutka rączka Cię nie wylosowala, ale pewnie jezcze zrobię jakieś Candy, może Ci się poszczęści.Galeria to niezly sposób na chandrę, więc poszalej i sobie nie żaluj.Pozdrawiam z mojego rancza.
OdpowiedzUsuń